"W czasie łączności podajemy imię swoje, QTH, raport i inne dane. Jakby zapytać w czasie QSO czym interesuje się nasz rozmówca ? A może mamy wspólne zainteresowania ? Ja oprócz krótkofalarstwem, interesuję się amatorską fotografią ; piszę wiersze, myśli."
Kupiłeś drogi nadajnik, postawiłeś anteny, podłączyłeś klucz oraz mikrofon. Włączyłeś stację i po chwili słyszysz inną polską stację. Wołasz ją i ta stacja zgłasza się. Witam drogi kolego, odbieram na 59 z dużymi plusami, imię, QTH, antena taka, transceiver, mikrofon z górnej półki (rozmówca podaje symbol mikrofonu, który mi nic nie mówi), pogoda taka a taka. Jak doleciało do kolegi?
Dzień dobry? Moje imię..., QTH, antena, temperatura +5 stopni. Dziękuję za miłe QSO, QSL wyślę via biuro. DO usłyszenia 73!
Czy tak powinno wyglądać QSO? Czasami słyszymy takie coś: callsign, imię, raport, zobacz na qrz.com 73! By! By ! A może zapytać czym korespondent się zajmuje? Może konstrukcje, czy DX-y albo udział w zawodach? A może kolega łowi ryby? fotografuje? Tak mało słyszy sie o konstrukcjach, o budowie nowych urządzeń, o poradach warsztatowych, o naprawach starych transceiverów, czy starych odbiorników radiowych! Może ktoś z dalekiej Polski, ma podobne hobby i w ten sposób nawiązuje się bliższe kontakty. Internet, SKYPE, gadu-gadu, telefon, spotkania np "ŁOŚ", na Jasnej Górze, Zjazd PK UKF, czy inne zjazdy pomagają spotkać ciekawych, interesujących ludzi! Czy tylko wyścig za nowymi krajami? Prześciganie się nowymi urządzeniami nadawczo-odbiorczymi, antenami, mocą wyjściową nadajnika!
A tu nie chodzi o to, chodzi o poznawanie nowych ludzi, ich krajów, tradycji, innych kultur. A także o doskonalenie języków obcych. Doskonalenie prowadzi do mistrzostwa!
Roman SP3HUF Ostrów Wlkp. JO81VP
Edytowane przez sp3huf dnia 17-05-2015 19:48
Wiele słusznych uwag! Ale czy pisanie o tym na Internecie wystarczy?
Sądzę, że skuteczniej będzie po prostu rozmawiać o tym podczas łączności na paśmie - prowokując niejako korespondenta do dyskusji na określone tematy.
Pozdrawiam i do usłyszenia na paśmie.
Ryszard, SP9GR
Edytowane przez SP9GR dnia 12-05-2015 17:27
Egzamin przed Komisją z PIR - u ( obecnie UKE )zdałem latem 1973r. i otrzymałem call sign SP3HUF.
Wtedy sufiksów nie można było wybierać jak dzisiaj. Pierwszy odb. wykonałem sam, był to tzw."reakcyjniak". Składał się on z tranzystora BFP215 i wzm. m. cz. na słynnym ukł. scal. UL1490, dziś już nieosiągalny, a wtedy rarytas! To było w 1974r. Kierownik Klubu SP3ZAB przy II LO, śp.Pan Stefan Szaroszewski SP3ADA, podarował nam UKF - com tj. kol. Piotrowi, kol. Jackowi i innym kolegom młodym, którzy nie wyszli potem w eter, X - tale o F = 9,613 Mhz , które po powieleniu X 15, dawały sygnał na początku w paśmie 2 - metrowym. W 1975r.rozpocząłem budowę TX - a, na 5 lampach ( 2X EF80,QQE03/12 w torze w. cz. i w modulatorze ECC83,82 ).
To był pierwszy nadajnik, amatorski AM, na to pasmo. Podobny TX zrobił kolega i z nim zrobiłem pierwsze QSO, na amatorskim sprzęcie na tym paśmie, tą emisją w Ostrowie Wlkp., 12.05.1976r. Nikt nie ma wcześniej karty QSL, od nas. Później dołączył do nas trzeci kolega , jaka to była radość pogadać i że jest nas trzech! Zaczęliśmy budować RX - y z podwójną przemianą, kowerter wg SP2RO. Ant. na dachu to 5 el. YAGI wg OK1DE. Długo robiło się CQ i szukało się po całym paśmie, korespondenta! W tym pierwszym TX - ie brakowało silnego drivera, jakim była lampa 5763, która później była w FM302, które te ostatnie pochodziły z demobilu. Weszły one w 1980r.
W 1984 wykonałem ant. wg SP6LB ( 9 el. YAGI, obrotowa, z wskaźnikiem na selsynach ).
Roman SP3HUF
Edytowane przez sp3huf dnia 26-05-2015 07:10